Kierowca: Bartosz Wojtaszek
Za co Pan lubi swoją pracę?
Po prostu lubię jeździć. Jeżdżę już od 5 lat, mam za sobą kilka firm kurierskich. Jest to wygodna praca, jeden z najprostszych zawodów i przy tym dobrze płatny. Na start można dużo zarobić w porównaniu do innych branż. Jednak jest to dość wymagające zajęcie…
Może Pan troszeczkę rozwinąć, dlaczego jest wymagające?
Dużo pracy fizycznej, paczki nie są lekkie i poręczne. Poza tym jestem niemal niezastąpiony i to jest problem. Mój urlop często zależy od wielu czynników i ciężko jest mi go wygospodarować. Ze względu na to, że pracuję w firmie kurierskiej, samochody dostępne dla nas są często w kiepskim stanie technicznym. Klienci, do których wozimy paczki, są różni – nie ukrywam. Bywają stali klienci, którzy są bardzo mili, ale czasami zdarza mi się trafić na tych mniej cierpliwych, nieprzyjemnych. Kolejna sprawa – jeśli pojawiają się w firmie jakieś problemy, coś pójdzie nie tak z realizacją przesyłek – to ja jestem osobą, która otrzyma tzw. feedback od klienta. Pomimo, że nie mam na to wpływu, to ja jestem przedstawicielem firmy, który spotyka się z klientem.
Czyli nie pozostawiają na Panu suchej nitki?
Hahaha, czasami tak właśnie bywa, że sfrustrowani klienci, którzy czekają na swoją przesyłkę, przestają być dla mnie mili. Nawet jeśli to nie ja zawiodę. Ale są też te miłe sytuacje oczywiście. Zwłaszcza w okresie świątecznym, kiedy już każdy jest myślami przy rodzinnym stole. Wtedy aż miło się pracuje! Nie raz przydarzyło mi się załapać na jakąś wigilię firmową, jakiś drobny poczęstunek, kawę. To są miłe gesty i chwile, które podnoszą mnie na duchu!
Czyli jest trochę tych pozytywnych stron?
Oczywiście, że są. Tak jak mówiłem – jest to dobrze płatna praca. Dobry kierunek na początek swojej kariery. Na rok lub półtora roku – idealna. Można w krótkim czasie odłożyć sporą sumę na marzenia lub w tym czasie przemyśleć swój kierunek rozwoju. Sporo się zarabia i teoretycznie mniej się tych pieniędzy wydaje, bo można robić dodatkowe godziny. Na dodatek, zawsze jest potrzeba w kurierce, więc zawsze można do tego wrócić jeśli coś pójdzie nie tak.
Czyli myśli Pan, że to już czas na rozwój?
Według mnie tak, trochę się zasiedziałem, bo pracuję już 5 lat jako kurier. Lubię tę pracę, ale chciałbym już zacząć się rozwijać. Na razie jeszcze nie wiem w jakim kierunku, ale marzy mi się wielka zmiana w życiu…
Kibicuję zatem powodzenia w zmianach i spełnianiu marzeń! Dziękuję za wywiad.