Respect My Way

HISTORIE

Rozmowa 21

Kierowca: Paweł Kaczmarczyk

Co przyczyniło się do tego, że dziś jest Pan zawodowym kierowcą?

W dzieciństwie obserwowałem mojego dziadka. On pracował w transporcie ciężkim w wojsku. Był jedynym kierowcą w rodzinie, ale zaczerpnąłem od niego mnóstwo pasji. Podobało mi się, kiedy opowiadał mi swoje historie z trasy, jeździł aż 40 lat po całej Polsce. Napatrzyłem się na niego i postanowiłem iść do szkoły o profilu logistyczno-transportowym. Obecnie pracuję w InPost od pięciu miesięcy. Myślę, że praca w transporcie to dobry kierunek i pewna praca. Jest to branża, której nie może zabraknąć.

Dziadek jeździł po całej Polsce, a Pan porusza się lokalnie. Czy mimo wszystko spełnia Pan swoje marzenia?

Jasne! Robię to, co lubię i wielkim plusem tej pracy jest networking. Bardzo lubię poznawać nowych ludzi. Dzięki temu, że z każdym zamienię kilka słów, mogę w przyszłości wykorzystać te kontakty i ludzie odwdzięczają mi się! Na przykład ostatnio dzięki mojej pracy znalazłem ludzi, którzy zajmują się obróbką dużych arkuszy blach. Ja akurat takie blachy sprzedaję i udało mi się nawiązać z nimi długotrwałą współpracę. Ponadto często od ludzi, których obsługuję, dostaję zniżki i bonusy. Takie wyrazy wdzięczności za dobrze wykonaną pracę są bardzo miłe!

Praca z ludźmi nie jest wcale łatwa. Czy przekonał się Pan już o tym?

Oczywiście, że się przekonałem. Spotykają mnie miłe i mniej miłe sytuacje. Obsługuję pobliski Urząd Gminy, gdzie zawsze czeka na mnie bardzo niemiła pani. Wczoraj powiedziała mi, że nie ma dla mnie czasu i potrzebuje, abym zaczekał 10 minut. Niestety w mojej pracy 10 minut to ogrom czasu, więc muszę ważyć, czy mogę sobie na to pozwolić. Tym razem przeprosiłem ją i powiedziałem, że skoro jest dla mnie znów niemiła – nie mogę zaczekać i wrócę jutro. Nie czułem się z tym dobrze, ale być może taka sytuacja uświadomi pani, że każdego należy szanować. Kurier – też człowiek!

(Tu krótka przerwa. Pan Paweł dostarcza właśnie kolejną przesyłkę)

Widzi Pani, właśnie straciłem kolejne 5 minut. Pani zamówiła paczkę, nie była przygotowana z gotówką i transakcja poprzez Blik także nie przeszła pomyślnie. Takie sytuacje mnie frustrują, bo chciałbym, aby wszystko było dopięte.

Czy jest coś, czego Pan jeszcze nie lubi w tej pracy?

Nie lubię, kiedy ludzie są powolni. Ja jestem bardzo dynamiczny i lubię szybko załatwiać sprawy, które mam zaplanowane. Nie lubię czekać.

A co Panu dodaje codziennie skrzydeł?

Stali klienci. Lubię poświęcić czasem 5, 10 minut dla kogoś, kto jest dla mnie miły. Jeśli jestem u kogoś regularnie, pytanie “co słychać?” przychodzi naturalnie.

Gdyby Pan miał przekazać kilka słów dla osoby, która rozpoczyna pracę na Pana stanowisku, czego mógłby Pan jej życzyć?

Dużo cierpliwości na początku. Pierwsze tygodnie są najgorsze, dość chaotyczne i jest dużo nauki. Trzeba także nauczyć się ludzi, do których się jeździ. Poznanie ich zwyczajów często zaoszczędza czasu. Ja mam ten etap już za sobą na szczęście. Lubię wykonywać swoje obowiązki i czuję się w tym dobry!

Dziękuję za wywiad i życzę Panu dużo uśmiechów od klientów!

Pozostałe historie

Rozmowa 29

Kierowca: Jarosław Frej Co pana skłoniło do zostania kierowcą zawodowym? Myślę, że zadziałały dwa aspekty.

Czytaj dalej »

Rozmowa 28

Kierowca: Krzysztof Kubiak Co Pana skłoniło, żeby zostać zawodowym kierowcą? Ja mam 66 lat, ten

Czytaj dalej »

Rozmowa 27

Kierowca: Karolina Jaśkowska Jak to się stało, że zdecydowała się Pani na pracę jako kierowczyni

Czytaj dalej »